Zeznawali świadkowie w sprawie narkotykowych przemytników
To ja załatwiłem mu pracę za granicą, a potem dowiedziałem się, że został aresztowany za próbę przemytu narkotyków - powiedział dzisiaj przed bydgoskim sądem jeden ze świadków w procesie oskarżonych o przemyt kokainy.
Świadek, mimo wieloletniej znajomości z jednym z oskarżonych, nie znał szczegółów.
Prokuratura zarzuca 8 oskarżonym z Bydgoszczy, Świecia i Tucholi udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która miała przemycać kilogramy narkotyków z Ameryki Południowej do krajów Unii Europejskiej. Mężczyźni łykali kapsułki, by przewieźć narkotyki w jelitach i żołądku. Międzynarodowa szajka działała w latach 2011-2013.
Na ławie oskarżonych brakuje jednak cudzoziemca, który kierował gangiem przemytników kokainy. Sprawa obywatela Stanów Zjednoczonych została wyłączona do odrębnego postępowania. Wtorkowa rozprawa rozpoczęła się z godzinnym opóźnieniem.
Kolejna rozprawa w środę.