Brudne stawy w śródmiejskim parku w Bydgoszczy
Wygląd stawów w Parku Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy wzburzył jednego z naszych Słuchaczy. - Brudno, pełno puszek, jakieś kłody. Czy nie ma komu tego uprzątnąć? - pytał na antenie. Spacerujący w parku przechodnie również uważali, że stawy powinny być czystsze.
Za stan parków i stawów odpowiada Referat Utrzymania Miasta w Wydziałe Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta w Bydgoszczy. Jego kierownik Lech Ubecki przyznaje, że podwodna roślinność stawów wymagałaby usunięcia, lecz ze względu na skromne środki przeznaczone na całą zieleń w mieście jest to niemożliwe. Z kolei tatarak i wodne kwiaty są nieodzownym elementem takich oczek wodnych. - To nie basen pływacki - żartuje Ubecki.
- W tym roku nie było gruntownego czyszczenia stawów z nadmiaru roślinności, tylko pozimowe zebranie liści. I w tym roku raczej już nie będzie, bo nie spodziewamy się dodatkowych pieniędzy - dodaje kierownik referatu.
- Z kolei wejścia do domów dla ptaków zostaną naprawione, kiedy policja zakończy dochodzenie w sprawie ich uszkodzenia. W ciągu tygodnia, maksymalnie dwóch tygodni będzie to naprawione - deklaruje Lech Ubecki.
Z kolei kłoda jest miejscem odpoczynku dla ptaków, a pływające w wodzie puszki czy inne przedmioty są usuwane przez Zieleń Miejską.