Rozprawa odwoławcza w sprawie śmierci Gracjana
Prokuratura uważa, że lekarza zgubiła rutyna i domaga się utrzymania wyroku, który zapadł w maju. Obrona twierdzi, że Sąd Rejonowy popełnił błędy w ustaleniach i chce uniewinnienia lub uchylenia wcześniejszego orzeczenia i skierowania sprawy do ponownego rozpatrzenia. W Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy odbyła się rozprawa odwoławcza w głośnym procesie w sprawie śmierci małego Gracjana. Dziś chłopiec skończyłby 16 lat.
Przypomnijmy, 13 lat temu trzyletni wówczas chłopiec miał mieć wykonany nieskomplikowany zabieg urologiczny w prywatnej klinice Medic. Niestety doszło do komplikacji i Gracjan zmarł.
O śmierć dziecka został oskarżony chirurg Marek M., który miał podać małemu pacjentowi zawyżoną dawkę środka znieczulającego. W maju sąd uznał go za winnego nieumyślnego spowodowania śmierci chłopca i skazał na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 4. Do tego na rok sąd zakazał mu wykonywania zawodu chirurga dziecięcego. Był to drugi skazujący wyrok w tej sprawie. Odwołała się od niego obrona.
Początkowo prokuratura uznała, że winę za śmierć Gracjana ponosi obecna podczas operacji anestezjolog Regina G. Zdaniem śledczych miała nie dość uważnie obserwować stan chłopca podczas operacji. Kobieta została uniewinniona. Następnie wyrok uchylono. Postępowanie wobec Reginy G. ostatecznie umorzono, a o śmierć dziecka został oskarżony chirurg Marek M.