Sytuacja finansowa Kujawsko-pomorskiego trudniejsza, ale nie budzi obaw
Do kasy województwa kujawsko-pomorskiego wpływa znacznie mniej pieniędzy niż rok temu, ale władze regionu uspokajają, że sytuacja jest pod kontrolą. Jeśli wpływy znacząco nie wzrosną w drugim półroczu, sposobem na zbilansowanie budżetu ma być likwidacja rezerw.
"Każdego dnia sprawdzamy jak wyglądają dochody własne naszego województwa, a ostatnie publikacje zamożności samorządów wskazują, że jesteśmy pod tym względem nie byle, jakim regionem, bo zajmujemy piąte miejsce - to znaczy, że przy dużym bezrobociu budżet pochodzący w dużej części z CIT.-u, czyli podatku od działalności gospodarczej jest duży. Cieszymy się z tego i jesteśmy dumni, że gospodarka w naszym regionie trzyma się nie najgorzej; dmuchamy jednak na zimne i pilnujemy, by nie przeszarżować z wydatkami, bo to one de facto wpływają na stan finansów województwa" - powiedział PAP Piotr Całbecki, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego.
Całbecki przyznał jednocześnie, że "sygnał z Mazowsza jest niepokojący" i samorząd wojewódzki będzie "jeszcze bardziej pilnować wydatków i budżetu województwa"
Z informacji przekazanych przez Pawła Adamczyka, skarbnika województwa kujawsko-pomorskiego, wpływy z podatku CIT w pierwszym półroczu 2013 roku wyniosły ponad 80,3 mln zł. To o prawie 16 mln zł mniej niż rok temu, kiedy w tym samym okresie do kasy województwa wpłynęło z tego źródła nieco ponad 96 mln zł.
"Wpływy z tytułu podatku CIT mogą jednak jeszcze się zmienić, ponieważ część opłat jest w fazie rozliczenia. Bez zmian kształtują się natomiast wpływy z subwencji" - zaznaczył Adamczyk.
W opinii kujawsko-pomorskiego skarbnika, jeżeli w drugim półroczu 2013 roku wpływy będą takie, jak dotychczas, to władze regionu prawdopodobnie zdecydują o niewykorzystaniu zaplanowanych rezerw budżetowych.
"Takie działanie pozwoli nam na zrekompensowanie strat finansowych wynikających z niższych niż zakładaliśmy, wpływów do budżetu województwa. Trudno jednak dziś przesądzać o rozwiązaniu, na bieżąco śledzimy sytuację finansową i wszystko rozstrzygnie się w najbliższych miesiącach" - ocenił skarbnik. (PAP)