Tajemnica mogiły zbiorowej pod Ciechocinkiem rozwiązana
Zagadka zbiorowej mogiły, odkrytej pod Ciechocinkiem, rozwiązana. Jest już pewność, że w ogromnym grobie, odkrytym przed weekendem przez robotników, leżą szczątki żołnierzy carskich z XIX wieku.
W trakcie remontu wału przeciwpowodziowego pod Ciechocinkiem koparka wyrzuciła na powierzchnię ludzkie kości. Wezwano policję. Okazało się, że to zbiorowa mogiła, skrywająca szczątki kilkudziesięciu mężczyzn.
Specjaliści z policji wstępnie określili, że pochówku dokonano w ostatnim okresie drugiej wojny światowej, lub tuż po wyzwoleniu. Historycy postawili wstępną diagnozę, wedle której mogiła skrywa szczątki mniejszości niemieckiej, wymordowanej po zakończeniu wojny przez Polaków, lub Armię Czerwoną.
Tymczasem w zbiorowym grobie leżą żołnierze carscy z dziewiętnastego wieku. Taki efekt dały kolejne badania, przeprowadzone przez archeologów w Poznania. Wiadomość potwierdziła zastępca szefa Prokuratury Rejonowej w Aleksandrowie Kujawskim, Justyna Plechowska-Łukowska.
Sprawą powtórnego, godnego, pochówku zajmie się teraz ciechociński samorząd i urząd wojewódzkiego konserwatora zabytków. Na razie nie wiadomo, w jakich okolicznościach pochowano pod Ciechocinkiem kilkudziesięciu carskich żołnierzy w mogile zbiorowej.