O ulicy Ogińskiego w Bydgoszczy i dyrektorze Filharmonii Pomorskiej
Przekształceniem ulicy Ogińskiego w Bydgoszczy w drogę wojewódzką mieli się zająć na poniedziałkowej sesji Sejmiku radni wojewódzcy.
To konieczne dla pozyskania unijnego wsparcia na połączenie Trasy Uniwersyteckiej z drogą krajową nr 5. Uchwała została jednak zdjęta z porządku obrad.
Powód? W takich sprawach potrzebne są opinie ministerstw: Infrastruktury i Obrony Narodowej. Pierwsza jest pozytywna, druga jeszcze nie wpłynęła, więc Sejmik nie mógł się zająć uchwałą.
Zdaniem Andrzeja Walkowiaka z klubu radnych PiS, całe zamieszanie wynika z tego, że źle skonstruowano Szczegółowy Opis Osi Priorytetowych RPO, który "odciął" inwestycję od możliwości unijnego finansowania. Ratowanie sytuacji poprzez przekształcenie w drogę wojewódzką radny nazywa "partyzantką".
Radni wojewódzcy pytali także na sesji o sytuację w Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy.
Zdaniem radnego Romana Jasiakiewicza, dotychczasowe czynności zarządu województwa związane z powołaniem nowego dyrektora tej instytucji są nieważne, bo podjęte bez uzgodnienia z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Marszałek województwa Piotr Całbecki jest zdania, że w tej sytuacji Maciej Puto, który miał być nowym dyrektorem, ale bez konsultacji z ministerstwem, powinien objąć funkcję "pełniącego obowiązki dyrektora".