SLD do rządu: pomóc rolnikom, których dotknęła susza
Posłowie SLD zaapelowali w czwartek do rządu o pomoc dla rolników, których gospodarstwa zostały dotknięte klęską suszy. Część działań w tej sprawie już została podjęta, z resztą trzeba poczekać na oszacowanie strat - odpowiada rzecznik rządu Cezary Tomczyk.
Poseł SLD Romuald Ajchler przekonywał na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie, że rząd bagatelizował prośby Sojuszu i PiS o zajęcie się sprawą.
"SLD uważa, że rząd pozoruje pomoc rolnictwu, bo do dnia dzisiejszego rolnicy nie odczuli pomocy. Oni kończą teraz zbiór zbóż i rzepaku - powinno im się gratulować, a tymczasem liczą straty" - mówił poseł Sojuszu.
Dlatego - mówił - SLD przedstawia swoje propozycje pomocy.
"Proponujemy, aby rząd w trybie pilnym wystąpił do Komisji Europejskiej o zaniechanie pobierania od rolników środków tytułem przekroczenia kwoty mlecznej - to kwota rzędu 1 mld zł - to pieniądze, które rolnicy, a przede wszystkim hodowcy i producenci mleka mogliby oszczędzić, gdyby było zrozumienie ze strony Komisji" - mówił Ajchler.
Druga propozycja Sojuszu zakłada, żeby wszystkie resorty oraz Kancelaria Prezydenta "przejrzały swoje budżety i złożyły się na środki na pomoc dla rolników".
Kolejnym pomysłem SLD jest przekazanie poszkodowanym suszą rolnikom lub dzieciom 3,5 mln zł, które miałyby zostać przeznaczone na podwyżki dla posłów w roku 2016 r. Ajchler wyraził nadzieję, że "ze względu na obecną, nadzwyczajną sytuację" posłowie zrezygnują z dodatkowych pieniędzy.
Zaapelował też do wojewodów o przyspieszenie szacowania strat w rolnictwie i o uproszczenie procedur z tym związanych. Według niego obecnie zbyt duża rolę w tej sprawie odgrywają wojewodowie.
Rzecznik rządu Cezary Tomczyk powiedział PAP, że od kilku tygodni problem suszy jest jednym z priorytetów rządu i że część działań na rzecz rolników już została zapoczątkowana. Przede wszystkim - zauważył - potrzebne jest oszacowanie strat i dlatego działa już 800 komisji, które spisują straty rolników na terenie całego kraju. Ich działanie, według rzecznika rządu, ma potrwać jeszcze ok. 10 dni.
Ponadto - wskazał Tomczyk - minister rolnictwa i rozwoju wsi Marek Sawicki zwrócił się już do KE z prośbą o pieniądze z funduszu kryzysowego, a na najbliższym, wtorkowym posiedzeniu rządu "ministrowie przedstawią informację w zakresie możliwości uruchomienia pomocy finansowej, które będzie stanowić realne wsparcie dla rolników". Według Tomczyka pracują nad nim w tej chwili resorty administracji i cyfryzacji, finansów oraz rolnictwa.
Tomczyk podkreślił, że oprócz tego będą stosowane już istniejące formy pomocy - czyli niskooprocentowane pożyczki dla rolników i preferencyjne kredyty.
Sawicki na środowej konferencji prasowej szacował, że susza dotknęła ok. 800 tys. hektarów, a straty przez nią wyrządzone określił na ok. 550 mln zł. Zaznaczył też, że oprócz wcześniej dotkniętych suszą zbóż rzepaku, są to również uprawy kukurydzy i roślin pastewnych, w tym warzywa.
Sawicki zapowiedział, że po dokładnym oszacowaniu strat wynikających z suszy na najbliższym posiedzeniu rząd zajmie się możliwościami skali pomocy państwa w tym zakresie. Zaznaczył też, że mimo dość ciężkiej sytuacji nie ma jeszcze potrzeby wprowadzenia stanu klęski żywiołowej. (PAP)