Czy Roman Jasiakiewicz będzie kandydował do Sejmu z listy SLD?
Trwają rozmowy na temat startu w wyborach do Sejmu byłego prezydenta Bydgoszczy Romana Jasiakiewicza - ujawnił w Rozmowie Dnia Łukasz Chojnacki, wiceszef Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Bydgoszczy.
Gość porannej Rozmowy Dnia przyznał, że umieszczenie na pierwszym miejscu listy w okręgu bydgoskim sekretarza generalnego SLD Krzysztofa Gawkowskiego jest ryzykowne.
Część działaczy Sojuszu uważa, że w wyborach do Sejmu powinien wystartować Roman Jasiakiewicz. Mógłby on wzmocnić listę w okręgu bydgoskim. Innego zdania jest szef SLD w regionie Krystian Łuczak, który zaproponował byłemu prezydentowi Bydgoszczy start do Senatu. Roman Jasiakiewicz odrzucił tę propozycję.
Listy nie są jeszcze zamknięte - mówił w rozmowie dnia Łukasz Chojnacki.
Gość Rozmowy Dnia przyznał, że szanse Romana Jasiakiewicza osłabia fakt, że jest on radnym wojewódzkim i skoro zdecydował się na start w wyborach samorządowych to powinien do końca kadencji pracować w sejmiku.
Jednak OPZZ walczy o byłego prezydenta Bydgoszczy Romana Jasiakiewicza. Jak dowiedzieli się dziennikarze Polskiego Radia PiK związek zawodowy wysłał do szefa SLD Leszka Millera pismo z wnioskiem o umieszczenie Jasiakiewicza na liście Zjednoczonej Lewicy do Sejmu w okręgu bydgoskim.
Sojusz walczy o partyjne interesy, a nie o społeczne poparcie - mówi Harald Matuszewski, szef OPZZ w województwie kujawsko-pomorskim.
Natomiast szef SLD w województwie Krystian Łuczak uważa, że kandydowanie Gawkowskiego to dobry pomysł.