Śledztwo ws. przemocy w bydgoskim domu dziecka przedłużone
Przedłuża się prokuratorskie postępowanie w sprawie stosowania przemocy i zastraszania podopiecznych przez dwoje wychowawców w Domu Dziecka w Bydgoszczy. Nie udało się jeszcze przesłuchać wszystkich świadków.
- Mam przekonanie, że część zarzutów się potwierdzi - powiedział w Rozmowie dnia Krzysztof Jankowski, dyrektor Bydgoskiego Zespołu Placówek Opiekuńczo - Wychowawczych.
Postępowanie się przedłuża, bo jeden ze świadków przebywa w placówce poza Bydgoszczą i tamtejsza prokuratura i sąd jeszcze nie zdążyły go przesłuchać.
- Już dziś można powiedzieć że teza, że w bydgoskim domu dziecka dochodziło do stosowania przemocy i zastraszania potwierdza się w zeznaniach - powiedział szef Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz- Południe Włodzimierz Marszałkowski.
Dyrektor bydgoskich placówek opiekuńczo wychowawczych Krzysztof Jankowski, który powiadomił prokuraturę czeka na jak najszybsze wyjaśnienie sprawy.
Prokuratura powinna zakończyć śledztwo w ciągu 2 miesięcy.