Pracownik bydgoskiego ZUS-u wymalował kilka haseł na oddziale w Słupsku
Bydgoscy policjanci pomagają funkcjonariuszom ze Słupska w sprawie wybryku bydgoszczanina. Mężczyzna pojechał do Słupska i na budynku tamtejszego ZUS-u wymalował kilka haseł. Jak się okazuje, sprawca jest pracownikiem bydgoskiego oddziału ZUS.
- Ta osoba podpisała się na elewacji budynku imieniem i nazwiskiem. Policjanci dotarli do 38-letniego mieszkańca województwa kujawsko-pomorskiego. Został przesłuchany w charakterze podejrzanego. Zabezpieczone zostały farby - relacjonuje komisarz Robert Czerwiński - rzecznik policji w Słupsku.
"Lekarze ZUS-jesteście moralnymi trupami", "Ewa Lemankiewicz - trzymaj się" - takie napisy pojawiły się na ścianie budynku ZUS w Słupsku.
Ewa Lemankiewicz to młoda kobieta, która w wyniku choroby straciła nogę. Nie przyznano jej renty inwalidzkiej, bo przed zachorowaniem nie pracowała. W czasie choroby otrzymywała rentę socjalną, a po amputacji nogi ZUS przestał ją wypłacać. "Wyzdrowiała i może pracować" - twierdzi ZUS. Kobieta będzie jeszcze walczyć o rentę przed specjalną komisją lekarską w Gdańsku.
Wymalowanie przez bydgoszczanina haseł to najprawdopodobniej reakcja na decyzję słupskiego ZUS-u. Postępowanie w tej sprawie prowadzi sąd w Słupsku. Mężczyźnie grozi grzywna do 5 tys. zł lub kara ograniczenia wolności