Grzegorz Gruszka krytyczny wobec prezydenta Bydgoszczy i partyjnych kolegów
Były poseł SLD Grzegorz Gruszka zarzuca nieudolność prezydentowi Bydgoszczy Rafałowi Bruskiemu. Obawia się, że miasto będzie miało problem z pozyskaniem unijnych pieniędzy.
Grzegorz Gruszka krytyczny wobec prezydenta Bydgoszczy. Były poseł SLD zarzuca Rafałowi Bruskiemu nieudolność. Obawia się, że miasto będzie miało problem z pozyskaniem unijnych pieniędzy.
- Przepadły nam w ostatnich latach pieniądze na modernizację ul. Szubińskiej. To, co prezentuje dziś prezydent Rafał Bruski to bardziej propaganda niż fakty - mówił Grzegorz Gruszka.
Polityka SLD martwi też sytuacja związana z budową spalarni śmieci. Polityk pyta dlaczego Bydgoszcz będzie płacić za przewożenie śmieci z Torunia?
- Ten prezent dla Torunia ufundowała w 2009 r. Platforma Obywatelska, dziś apeluję do PO i prezydenta Bruskiego, aby podjąć działania, żeby za przywóz śmieci z Torunia płacili torunianie - dodał.
- Trudno komentować słowa sfrustrowanych polityków - mówi doradca prezydenta Bydgoszczy Michał Sztybel.
- Już dziś miasto w dokumentach unijnych ma zapewnione 60 procent środków, które pozyskało w całej perspektywie, chociaż ta nowa perspektywa de facto wcale się jeszcze nie rozpoczęła - mówi doradca prezydenta Bydgoszczy.
Odnosząc się do spalarni zaznaczył, że będzie ona produkowała śmieci i przywożenie śmieci z Torunia będzie zyskowne.
Grzegorz Gruszka skrytykował też swoich partyjnych kolegów.
- Kierownictwo SLD gdzieś się zapadło, nic nie robi i SLD może nawet nie wejść do Sejmu - mówił były poseł Sojuszu.
Tymczasem władze SLD w województwie i Bydgoszczy stanowczo odcinają się od kategorycznych sądów i opinii zaprezentowanych przez członka partii Grzegorza Gruszkę.
Jak napisano w przesłanym komunikacie "konferencja, którą zorganizował szeregowy członek SLD Grzegorz Gruszka, nie odzwierciedlała opinii SLD na poruszone kwestie".