Posłowie PiS o programie gospodarczym partii
- Dobra zmiana jest możliwa - przekonują kujawsko-pomorscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Na konferencjach prasowych mówili o propozycjach zmian, które przedstawiła Beata Szydło - kandydatka PiS na premiera.
- Proponowane rozwiązania mają sprawić, że rodziców będzie stać na utrzymanie dzieci, Polacy nie będą pracować aż do śmierci, a podatki nie będą służyć jedynie drenowaniu kieszeni - wyjaśnia szef toruńsko-włocławskiego PiS Łukasz Zbonikowski.
- Wsparcie polskich rodzin poprzez dofinansowanie dzieci. W rodzinach ubogich dofinansowanie na jedno dziecko wyniesie 500 zł miesięcznie, w pozostałych rodzinach drugie i każde następne dziecko będzie taką kwotą wspierane. Z naszych wyliczeń wynika, że będzie to kosztowało 22 mld zł. 13 mld zł rocznie ma kosztować powrót do poprzedniego systemu emerytalnego. Proponujemy też podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł rocznie. To koszt 8 mld zł. Łącznie 39 mld zł, będą to wydatki bardzo napędzające koniunkturę - przekonywał Łukasz Zbonikowski.
- Chcemy uszczelnić system podatkowy, za rządów PO wyciekły 52 mld zł - mówiła posłanka Anna Sobecka.
4 mld zł PiS chce pozyskać przeciwdziałając wyciekaniu podatków z Polski do rajów podatkowych, 3 mld z opodatkowania sklepów wielkopowierzchniowych, a 5 mld z podatku bankowego.
Poseł Tomasz Latos na konferencji w Bydgoszczy mówił, że przedstawione przez kandydatkę PiS na premiera dane, wynikają z konkretnych ekspertyz i nie rozumie krytyki ze strony PO.
- Rozumiem, że Platforma Obywatelska po 8 latach dalej nie ma pomysłu na lepsze rządzenie Polską, ale niech nie krytykuje w taki sposób innych koncepcji, tylko niech podejmie dialog w tej sprawie - powiedział Tomasz Latos.
W ocenie posła Platformy Obywatelskiej Antoniego Mężydły uszczelnienie systemu podatkowego nie przyniesie tak dużego zysku, jaki podają politycy PiS. Potrzebny jest wzrost gospodarczy.