Rozpędzony rowerzysta wpadł na samochód "nauki jazdy"
We Włocławku rowerzysta został poważnie poszkodowany w zderzeniu z samochodem szkoły nauki jazdy. Do kolizji doszło w okolicach włocławskiej katedry.
Wiele przemawia za tym, że zarówno szkolący się kierowca jak również instruktor nie ponoszą winy. Szkoleniowa "Elka" zatrzymała się na czerwonym świetle i wtedy w tył samochodu uderzył rozpędzony rower. Mężczyzna przewrócił się na jezdnię. Poturbowany rowerzysta został przewieziony karetką do szpitala.
Kursant szkoły nauki jazdy wyjaśnił policji, że w lusterku widział rowerzystę zbliżającego się z wielką prędkością i miał świadomość, że mężczyzna nie zdoła wyhamować.
"Stałem na czerwonym świetle, nic nie mogłem zrobić" - oświadczył młody włocławianin tuż po zderzeniu. Postępowanie w tej sprawie prowadzą funkcjonariusze włocławskiej "drogówki".