Posłowie PiS o liście Andrzeja Dudy do Polaków
"Będę prezydentem dialogu (...) Wraz z żoną będziemy parą prezydencką, z której będziecie mogli być dumni (...) Uczynię wszystko, by być prezydentem całego narodu..." - pisze w liście do Polaków Andrzej Duda. Przesłanie kandydata Prawa i Sprawiedliwości na Prezydenta RP przedstawiają w całym kraju przedstawiciele PiS.
W Bydgoszczy list zaprezentował poseł Piotr Król. Andrzej Duda zapewnia w liście: "To Wasze opinie i uczucia są dla mnie drogowskazem tego, co należy w pierwszej kolejności zmienić w kraju". I obiecuje.
- Andrzej Duda deklaruje w tym liście przywrócenie poprzednio obowiązującego wieku emerytalnego i że w ciągu 5 lat nie wprowadzi euro, bo uważa, że Polska jeszcze nie jest przygotowana na wprowadzenie europejskiej waluty - mówił poseł Piotr Król.
Poseł Piotr Król poinformował też, że PiS powołał Korpus Ochrony Wyborów. Czeka na chętne osoby , które z ramienia tej partii chciałyby być mężami zaufania. Zainteresowani do piątku mogą się zgłaszać do biur parlamentarnych Prawa i Sprawiedliwości.
Jan Krzysztof Ardanowski przedstawił z kolei Honorowy Komitet Poparcia dla Andrzeja Dudy na urząd Prezydenta Polski. Tworzą do naukowcy UMK, samorządowcy przedsiębiorcy, związkowcy, nauczyciele i społecznicy z Torunia i okolic.
Do komitetu weszli m.in.: prof. Wojciech Polak, prof. Andrzej Zybertowicz, radni Iwona Michałek i Karol Wojtasik oraz Jerzy Zająkała, wójt gminy Łubianka i Jerzy Zalewski - Żołnierz Wyklęty.
- Andrzej Duda jest wspierany przez przedstawicieli różnych środowisk. W środowisku akademickim jest obawa o zaangażowanie się, takie symboliczne, że wspieranie Dudy może zakończyć się tym, że ktoś nie dostanie grantów badawczych, że będzie szykanowany w środowisku. Tym bardziej cieszy, że ci wszyscy, których poprosiłem ze środowiska naukowego zgodzili się wejść do komitetu poparcia Andrzeja Dudy - mówił na swojej konferencji Jan Krzysztof Ardanowski.
Posłanka Anna Sobecka na swojej konferencji oświadczyła, że Andrzej Duda
jest dyskryminowany w telewizji publicznej, w przeciwieństwie do Bronisława Komorowskiego.
Wczoraj Marcin Mastalerek, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości na znak protestu opuścił studio TVP i zapowiedział, że w sprawie dyskryminacji Andrzeja Dudy złoży skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.