Będą cięcia wynagrodzeń we włocławskim szpitalu
Zła finansowa sytuacja Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku. Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej nowo powołany dyrektor lecznicy Krzysztof Malatyński oświadczył, że planuje obniżkę pensji wszystkich osób, pracujących w szpitalu.
- Dług szpitala wynosi około 27 mln zł, jest 14-17 zobowiązań wymagalnych, zagrożony jest comiesięczny przychód, ubiegłoroczna strata to 10 mln - wyliczał Krzysztof Malatyński.
W związku z tą sytuacją ograniczono zakupy, m.in. leków, żeby w pierwszej kolejności zużyć zgromadzone zapasy. Dyrektor podkreśla jednak, że w wyniku podjętych działań w żaden sposób nie ucierpią pacjenci.
- Kondycja szpitala jest taka, że jeśli wierzyciele stracą cierpliwość, zaczną oddawać do windykacji nasze zaległości to może się okazać, że w ogóle nie będzie środków na wypłaty wynagrodzeń. Należy jak najszybciej przeprowadzić restrukturyzację, żeby odzyskać płynność finansową. Jak głębokie będą redukcje płac na razie trudno określić, trwają rozmowy z NFZ. Liczymy na to, że Fundusz widząc jak do tej pory był finansowany Włocławek w ciągu ostatnich 5 lat, jednak wspomoże nas jakimiś środkami i wtedy dopiero będę mógł rozpocząć negocjacje ze związkami zawodowymi na temat redukcji czy zawieszenia części wypłat - informuje dyrektor włocławskiego szpitala.
- To nie jest pójście na wojnę ze związkami i lekarzami. Dyrektor zaznacza, ze jeżeli dalej utrzymywałby się taki stan, to za chwilę w ogóle nie byłoby pracy i to muszą uświadomić sobie osoby pracujące w szpitalu, zarówno na umowach jak i na kontraktach. - Zaciskanie musi się odbyć, ale chciałbym, aby było ono chwilowe i przejściowe - powiedział Krzysztof Malatyński. Ma nadzieję, że załoga zrozumie te sytuację.
Według zapowiedzi dyrektora przy obecnym finansowaniu szpitala obniżka wynagrodzeń mogłaby sięgnąć nawet 15 procent.
W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Włocławku działa kilkanaście organizacji związkowych. Już teraz protestuje Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych. Szefowa szpitalnego ogniwa tej organizacji nie wykluczyła strajku w obronie pensji pielęgniarek.