Plac imienia Marii i Lecha Kaczyńskich we Włocławku
Włocławek będzie miał plac imienia Marii i Lecha Kaczyńskich. Chodzi o duży skwer tuż przy Urzędzie Miasta. Bezimienny do tej pory plac pełen jest zieleni, są tam parkowe ławki, a nawet fontanna.
Projekt uchwały w tej sprawie jest już gotowy. Podpisał go przewodniczący Rady Miasta, lider Prawa i Sprawiedliwości we Włocławku, Jarosław Chmielewski. Radni rozpoczną procedowanie już na najbliższej sesji, zaplanowanej na poniedziałek, 30-ty marca.
Intencją inicjatorów jest to, aby uroczyste odsłonięcie tabliczek z nazwą placu nastąpiło 10 kwietnia, w piątą rocznicę tragicznej katastrofy rządowego samolotu. Formalnie nie będzie to możliwe. Ewentualna uchwała wejdzie w życie w dwa tygodnie po opublikowaniu jej w dzienniku urzędowym województwa, czyli najszybciej pod koniec kwietnia.
Sama uchwała nie jest pomysłem nowym. O nadanie właśnie takiej nazwy placowi przed Ratuszem zabiegał kilka lat temu nieżyjący już radny PiS-u, Bartłomiej Kołodziej. Wówczas projekt zablokowała rządząca Włocławkiem lewica. Jak będzie w tym roku ? PiS, by przegłosować uchwałę, potrzebuje wsparcia radnych Platformy Obywatelskiej. W jej klubie zdania są podzielone. Radni z Platformy skłaniają się do upamiętnienia wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej, a nie tylko prezydenckiej pary. Z wieści oficjalnych wynika jednak, iż wnioskodawcy znajdą brakujące dwa głosy w klubie Platformy i uchwała zostanie przegłosowana.