Jedno śledztwo ws. nielegalnego składowania odpadów chemicznych
Prokuratura Okręgowa we Włocławku prowadzi śledztwo w sprawie nielegalnego składowania niebezpiecznych odpadów chemicznych. Sprawcy przez kilka lat działali na terenie kilku kujawsko-pomorskich powiatów.
Wszystkie te incydenty łączą osoby sprawców, którzy pod szyldami różnych spółek przejmowali za pieniądze odpady do utylizacji. Jednak zamiast je unieszkodliwiać, odpady po prostu porzucali.
Wojciech Fabisiak z Prokuratury Okręgowej we Włocławku potwierdza, że poszczególne dochodzenia, prowadzone w kilku odrębnych sprawach, połączone będą w jedno śledztwo.
- Ta sprawa została ujawniona w miejscowości Czołówek. Firma Jędrus przez pewien czas składowała odpady legalnie, a następnie po cofnięciu pozwolenia robiła to nielegalnie. Sprawa ma szerszy zasięg ponieważ prokuratura okręgowa połączyła postępowania, które dotyczą tych samych osób, tego samego sposobu działania w miejscowości Tarkowo Dolne (obszar działania Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz - Południe) oraz w Janowcu Wielkopolskim (obszar Prokuratury Rejonowej w Żninie) - poinformował prokurator Fabisiak.
Odrębnym problemem jest unieszkodliwienie wykrytych składowisk niebezpiecznych chemikaliów. Odpady te leżą tam, gdzie porzucili je sprawcy. Obecnie trwają postępowania administracyjne, które mają ustalić, kto je zutylizuje.
Chodzi o wielomilionowe koszty, a praktycznie nie ma szans na to, by podejrzani w tej sprawie kiedykolwiek pieniądze te zwrócili.