Rodzice niepełnosprawnych dzieci zapowiadają kolejne protesty
Rodzice niepełnosprawnych dzieci czują się ignorowani przez rząd. We wtorek znów protestowali w Warszawie domagając się m.in. podwyższenia zasiłku pielęgnacyjnego, który od lat wynosi 153 złote, likwidacji barier architektonicznych oraz dostępu do rehabilitacji i specjalistów bez kolejek.
Rodzice, którzy przyjechali do Warszawy z całej Polski, chcieli spotkać się z premier Ewą Kopacz, jednak swój list otwarty mogli przekazać jedynie wiceminister pracy i polityki społecznej Elżbiecie Seredyn.
Jak powiedziała Polskiemu Radiu PiK Iwona Hartwich, matka niepełnosprawnego Kuby z Torunia, rodzice jeszcze raz wyślą list otwarty do premier Kopacz i za miesiąc po raz kolejny pojadą do Warszawy protestować. W maju, w Światowym Dniu Osób Niepełnosprawnych, rodzice ze swoimi niepełnosprawnymi dziećmi wybierają się do Brukseli, by tam pokazać w jak trudnej sytuacji się znajdują.
Już teraz apelują do osób i instytucji, które pomogłyby im sfinansować taki wyjazd.
Zbiórka pieniędzy ruszy wkrótce.