Poszukiwany Adam S. ps. "Smoła" zgłosił się na policję
Poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania Adam S. pseudonim „Smoła” zgłosił się we wtorek do jednej z jednostek policji na terenie Niemiec – potwierdziła Komenda Wojewódzka Policji w Bydgoszczy.
„Informację taką otrzymaliśmy z Biura Międzynarodowej Współpracy Policji. Decyzję o ewentualnym przekazaniu Adama S. stronie polskiej podejmie sąd w Niemczech” - powiedział - Maciej Daszkiewicz z biura prasowego KWP w Bydgoszczy.
Europejski Nakaz Aresztowania za Adamem S. wydał w poniedziałek Sąd Okręgowy w Bydgoszczy. Dwa tygodnie wcześniej mężczyzna został skazany na 25 lat pozbawienia wolności w procesie o zabójstwo Piotra Karpowicza - dyrektora Centrum Likwidacji Szkód PZU, ale nie zgłosił się na policję.
Poszukiwani listami gończymi w tej sprawie są nadal Henryk Lewandowski pseudonim "Lewatywa" oraz Krzysztof Barańczyk.
Z ustaleń procesu, podczas którego ogłoszono wyroki, wynika, że zabójstwo Karpowicza zlecił dealer samochodowy Tomasz G., a prawdopodobnym motywem było to, że dyrektor Centrum Likwidacji Szkód PZU stał na przeszkodzie w wyłudzaniu odszkodowań ubezpieczeniowych. Tomasz G. zapłacił 500 tysięcy dolarów szefowi miejscowej grupy przestępczej Henrykowi Lewandowskiemu za znalezienie zabójcy. Lewandowski do dokonania zbrodni nakłonił Adama S., który był członkiem jego gangu.
Do zbrodni doszło 19 stycznia 1999 r. na parkingu w Bydgoszczy. Adam S. do ofiary oddał dwa strzały z pistoletu z niewielkiej odległości. Po pierwszym trafieniu w okolice oczodołu Karpowicz próbował uciekać, ale po drugim strzale w tył głowy przewrócił się. Bandyta pospieszenie oddalił się z miejsca zbrodni. Karpowicz został przewieziony do szpitala, gdzie wkrótce zmarł.
W dokonaniu przestępstwa Adamowi S. pomagali Tomasz Z. i Krzysztof Barańczyk. Tomasz Z. przywiózł go samochodem w pobliże PZU i później odwiózł, a Krzysztof B. po zabójstwie - w celu zmylenia ewentualnych świadków i pościgu - gwałtownie odjechał autem w innym kierunku.
W areszcie przebywa już skazany na 25 lat pozbawienia wolności Tomasz G. oraz Tomasz Z., który dostał wyrok 12 lat pozbawienia wolności.