Były wiceprezes włocławskiej ciepłowni zachowa prezesowską pensję
Kontrowersje wokół byłego wiceprezesa miejskiej ciepłowni we Włocławku, Stanisława Pawlaka. Krótko po ubiegłorocznych wyborach samorządowych, na wniosek nowego prezydenta Włocławka i decyzją Rady Nadzorczej ciepłowni, Stanisław Pawlak został odwołany ze swojego stanowiska.
Choć Stanisław Pawlak nie pełni już obowiązków wiceprezesa miejskiej ciepłowni we Włocławku, pracy jednak nie straci, gdyż wszedł w wiek przedemerytalny. Ponad to jest radnym wojewódzkim i bez zgody sejmiku nie można go zwolnić.
Nowy prezes włocławskiej ciepłowni, Jacek Kuźniewicz prognozuje, że będzie musiał zatrudnić radnego na podrzędnym stanowisku, ale z zachowaniem jego prezesowskiej pensji.
Stanisław Pawlak dziwi się, że zarząd ciepłowni o jego przyszłości rozmawia z mediami, a nie z nim samym. Przypomniał, że prawo jest po jego stronie. Stwierdził, że do rozmów o ewentualnym ograniczeniu swego wynagrodzenia rozmawiać będzie dopiero gdy dowie się, jaką propozycję pracy ma dla niego nowy zarząd.
Stanisław Pawlak zasugerował, że jeśli nowe stanowisko będzie go satysfakcjonować, wówczas jest gotów na obniżkę poborów. Jeśli natomiast będzie to funkcja poniżej jego oczekiwań - wówczas pozostanie przy należnej mu prezesowskiej pensji, a ta wynosi około czternastu tysięcy złotych brutto miesięcznie, czyli więcej niż w przypadku pensji prezydenta Włocławka.