"Solidarność" we Włocławku walczy o uwolnienie etatów
Włocławska "Solidarność" domaga się odejścia z pracy urzędników miejskich, którzy osiągnęli wiek emerytalny. W ten sposób uwolniłyby się etaty dla młodych, bezrobotnych włocławian.
Oficjalną interpelację w tej sprawie złożył na ręce prezydenta Włocławka wiceprzewodniczący Toruńsko-Włocławskiego Zarządu "Solidarności", Janusz Dębczyński, w którego ocenie włocławski Ratusz powinien przyjrzeć się swoim kadrom i - jak napisano w interpelacji - w ramach solidarności społecznej i międzypokoleniowej rozważyć, czy nie należy zastąpić części urzędników ludźmi młodymi, bezskutecznie szukającymi zajęcia.
Autor interpelacji, lider "Solidarności" na Kujawach i Pomorzu, to jednocześnie szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości - najliczniejszego klubu w samorządzie Włocławka.
Sugestia wywołała protest opozycyjnego SLD. Lewica przypomina, że możliwość odejścia na emeryturę to przywilej, a nie obowiązek, natomiast o przydatności pracownika powinny decydować wyłącznie jego kompetencje.