W bydgoskim schronisku coraz więcej bezdomnych. Zabrakło miejsca na wigilijną kolację
W tym roku bez wigilii w Centrum Pomocy dla Bezdomnych Mężczyzn w Bydgoszczy. Powód jest prozaiczny - zabrakło miejsca. Mimo ciepłej aury w schronisku przebywa rekordowa liczba podopiecznych.
- Nie mamy już miejsca, by przygotować wspólną kolację. W świetlicy, w której ta wieczerza się odbywała rozłożone są materace i śpią tam ludzie. Obecnie w schronisku przebywa 231 osób - mówi Maciej Zabielski, kierownik centrum.
Podopieczni bydgoskiego schroniska nie zasiądą do wspólnego stołu, ale otrzymają świąteczny poczęstunek - zapewnia szef placówki.
Wielu z podopiecznych schroniska podkreśla, że bezdomność nie jest tylko efektem nadużywania alkoholu.
- Są tu również ludzie schorowani, w konsekwencji bez pracy i eksmitowani z mieszkań - mówią podopieczni Centrum Pomocy dla Bezdomnych Mężczyzn w Bydgoszczy.