Pijany przeprowadzał dzieci przez ulicę
Miał czuwać nad bezpieczeństwem dzieci, a sam naraził je na poważne niebezpieczeństwo. Teraz grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.
Pan "Agatka", czyli mężczyzna w charakterystycznym, pomarańczowym stroju odblaskowym, przeprowadzający dzieci przez pasy w pobliżu szkół, powinien czuwać nad bezpieczeństwem, a gdy w pobliżu pasów pojawi się dziecko, właśnie on wstrzymuje ruch na jezdni i przeprowadza uczniów na drugą stronę.
Pan "Agatka" ze Skępego był kompletnie pijany. Zataczał się i bełkotał. Obserwujący jego zachowanie przechodnie wezwali policję. Mężczyzna trafił do policyjnej izby zatrzymań. W powietrzu, które wydmuchiwał stwierdzono dwa i pół promila alkoholu. Zatrzymany wkrótce stanie przed sądem. Mundurowi postawili przed nim zarzut narażenia na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia małoletnich, pozostawionych jego opiece. Mężczyźnie grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.