Blokady dróg krajowych w Inowrocławiu i Włocławku
Górnicy z Inowrocławskich Kopalni Soli "Solino" blokowali drogi w mieście. W geście poparcia dołączyli do nich związkowcy z "Anwilu", którzy przeprowadzili blokadę we Włocławku.
W obydwu miastach blokady dróg krajowych trwały dwie godziny. Są one efektem braku reakcji ze strony rządowej na trwającą już od 58 dni głodówkę pracowników Kopalni Soli "Solino". Związkowcy chcą w ten sposób pokazać, że będą protestować do skutku i oczekują negocjacji w sprawie zgłaszanych przez nich postulatów, takich jak m.in. odwołanie Zarządu Solino S.A. czy przestrzeganie zakładowego układu zbiorowego pracy.
Jak dowiedziało się Polskie Radio PiK, związkowcy z inowrocławskiego "Solino" zostali zaproszeni przez Ministerstwo Skarbu Państwu na spotkanie, które ma odbyć się w piątek (19.12) w Warszawie. Zaproszenie otrzymali również: przedstawiciel Zarządu Spółki oraz Zarządu i Rady Nadzorczej PKN ORLEN. Rozmowy mają dotyczyć sytuacji w Inowrocławskich Kopalniach Soli "Solino".
We Włocławku protestowali związkowcy z fabryki Anwil. Zablokowali krajową drogę numer 91, czyli dawną jedynkę. Solidaryzują się w ten sposób z załogą ,,Solino" w Inowrocławiu. Mają jednak swoje własne postulaty. Kierowcom, którzy utkwili w korku, objaśniał je szef związków zawodowych w Anwilu, Andrzej Musialik.
Przyczyną spodziewanych zwolnień ma być korzystniejsze finansowo dla firmy przejście fabryki na tak zwany czterobrygadowy system pracy. Posady faktycznie może stracić około osiemdziesięciu osób. Blokady drogi strzegła policja. Starszy aspirant Krzysztof Jastrzębski twierdzi, że blokada drogi poprzez ustawiczne chodzenie po przejściu dla
pieszych nie łamie prawa.
Faktycznie, związkowcy co dwadzieścia minut, na parę chwil, schodzą z pasów i pozwalają przejechać samochodom. Jednak przejazd krajową drogą numer 91 przez Włocławek mimo to był praktycznie niemożliwy. Blokada trwała do 16.00.