Incydent w bydgoskim supermarkecie - policja: nie było przewinienia dyscyplinarnego
Nie było przewinienia dyscyplinarnego - oceniła policja. Wydział Kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji zakończył postępowanie w sprawie wydarzeń sprzed bydgoskiego hipermarketu Tesco.
Latem młody mężczyzna postrzelił tam policjanta i to z jego - policjanta - broni.
Wszystko zaczęło się od zgłoszenia od ochroniarzy supermarketu - jeden z klientów miał zaczepiać inne osoby. Miał być agresywny. Do sklepu przyjechał patrol. Wyprowadzany bez kajdanek mężczyzna w pewnej chwili przejął broń dowódcy patrolu i strzelił prosto w jego brzuch.
Wszystko trwało 8 sekund - mówi Monika Chlebicz, rzeczniczka kujawsko-pomorskich policjantów.
Teraz z całą pewnością wiadomo, że broń, którą nosił dowódca patrolu w kaburze była zabezpieczona. Zdaniem niektórych specjalistów - policjant miał zatem czas, aby ciałem zareagować na zachowanie agresora.
Monika Chlebicz odpowiada tu, że opinii będzie tyle ilu komentatorów. Dodaje jednak, że policja wyciągnęła wnioski z tego zdarzenia. Jego przebieg będzie omawiany na szkoleniach dla mundurowych.