Złomowanie "Włocławka"
M/S "Włocławek" idzie na złom. Jego historia definitywnie się skończyła. Był za drogi i za stary. A przede wszystkim nikomu nie potrzebny.
Mieszkańcy miasta mogą jednak spać spokojnie. Chodzi o pełnomorski statek, M/S " Włocławek". Jednostka zbliża się do Indii, gdzie zostanie "pocięta na żyletki".
Statek zbudowała 24 lata temu dawna stocznia im. Komuny Paryskiej w Gdyni. M/S " Włocławek", to tzw. ro-rowiec, czyli statek przewożący samochody, wagony kolejowe, a nawet czołgi.
W barwach Polskich Linii Oceanicznych jednostka obsługiwała Morze Śródziemne, w późniejszym okresie rozpoczęła się wojskowa przygoda statku. "Włocławek" został wydzierżawiony najpierw brytyjskiej marynarce wojennej, a następnie pływał pod banderą floty kanadyjskiej .
Statek woził sprzęt wojenny i ludzi. Jako jednostka zaopatrzeniowa, "Włocławek" uczestniczył w drugiej wojnie w Zatoce Perskiej, a także niósł pomoc humanitarną dla ofiar trzęsienia ziemi na Haiti.
Ostatnie lata to służba statku pod banderą Malty. Od początku swoich dni pod nazwą "Włocławek", wiekowy "ro-rowiec" wypłynął w swój ostatni rejs. W Indiach zostanie rozebrany i trafi do huty.