Co z wodą dla bydgoskiego Łęgnowa
Mieszkańcy bydgoskiego Łęgnowa wciąż nie wiedzą, czy we wrześniu będą zaopatrywani w wodę. Kurek spółki dostarczającej do tej pory wodę dla Łęgnowa, z końcem sierpnia zostanie zakręcony.
Mieszkańcy bydgoskiego Łęgnowa czują się lekceważeni przez władze miasta a działania szefostwa miejskich wodociągów oraz syndyka byłego Zachemu nazywają krzywdzącymi.
Nikt nie jest w stanie odpowiedzieć im na pytanie, czy we wrześniu będą mieli dostęp do wody. Syndyk będącej obecnie w stanie upadłości spółki Infrastruktura Kapuściska, która do tej pory dostarczała mieszkańcom Łęgnowa wodę zapowiedział, że wraz z końcem sierpnia spółka zakręci kurek.
"Nie wiemy, co będzie dalej. Nikt się nami nie interesuje" - mówi Stanisław Garstka, przewodniczący rady osiedla Łęgnowo-Wieś.
Zdaniem mieszkańców Łęgnowa prezes MWiK mija się z prawdą twierdząc, że stara sieć nie należy do wodociągów. Twierdzą, że są dokumenty to potwierdzające. Rzecznik miejskiej spółki zaprzecza temu.