Wiceprezydent Inowrocławia otwiera listę Solidarnej Polski do Parlamentu Europejskiego
Wiceprezydent Inowrocławia Ireneusz Stachowiak otwiera listę kandydatów Solidarnej Polski do Parlamentu Europejskiego w okręgu kujawsko-pomorskim. Kandydatów we wtorek zaprezentował na konferencjach prasowych w Bydgoszczy i Toruniu szef partii Zbigniew Ziobro.
Drugie miejsce na liście SP przypadło przedsiębiorcy rolnemu, działaczowi katolickiemu Stefanowi Łuczakowi z powiatu inowrocławskiego, a trzecie - nauczycielowi, radnemu Mariuszowi Kałużnemu z powiatu toruńskiego.
"Polityka w Polsce przyspieszyła. Przez trzy lata nie było żadnych wyborów, jest czas na demokratyczną weryfikację środowisk politycznych, które od długiego czasu aspirowały do pełnienia ważnych roli w Polsce, czy też aspirowały, by uzyskać potwierdzenie swojej legitymacji do tego, aby te zadania pełnić. Wiemy, że te wybory do PE będą nie tylko i wyłącznie sprawdzianem czysto europejskim, ale będą miały bardzo silny kontekst krajowy" - powiedział Ziobro w Bydgoszczy.
Podkreślił, że dla Solidarnej Polski wybory do Parlamentu Europejskiego są bardzo ważne, gdyż jest to instytucja, która coraz bardziej wpływa na sprawy krajowe. "Potrzeba nam tam ludzi, którzy są kompetentni, odważni i wiedzą, w jaki sposób upominać się o to, co jest ważne dla Polski, jak i ich regionów" - dodał.
Lider SP zaznaczył, że PE jest miejscem sporu o wizję Europy, czy ma to być Europa federacyjna, czy Europa suwerennych państw, współpracujących ze sobą w szczególności w sferze gospodarczej i zachowujących swoją tożsamość.
"SP jest zdecydowanie za tym drugim modelem rozwoju UE. Będziemy to bardzo mocno akcentować w naszej kampanii, która będzie przebiegać m.in. pod hasłem +Po pierwsze Polska+ (...) po pierwsze polskie interesy, po pierwsze nasze interesy gospodarcze w UE, ale też po pierwsze - system wartości, które - chcielibyśmy - aby były kształtowane w naszym kraju, a nie przez urzędników brukselskich" - mówił.
Podkreślił, że do UE należy podchodzić jak do miejsca, w którym robi się dobre interesy; tak - według Ziobry - postępuje większość państw zachodniej Europy.
Prezentacja list do PE zbiegła się z ogłoszeniem przez dotychczasowego szefa SP w Bydgoszczy Szymona Dankowskiego, że wraz 40 miejscowymi członkami przechodzi do Polski Razem Jarosława Gowina. Stachowiak, który jest też szefem SP w okręgu, potwierdził odejście dużej grupy, ale zaprzeczył, aby to było 40 członków, gdyż tylu nawet nie skupiała partia w Bydgoszczy. (PAP)