Michał Sztybel: Nie atakuje się tych, którzy potrafią się bronić [Rozmowa Dnia]
- Nie ma mowy o obowiązkowych szkoleniach wojskowych – mówił wojewoda Michał Sztybel w „Rozmowie Dnia”. Jego zdaniem jednak każdy powinien w takim dobrowolnym przeszkoleniu wziąć udział, bo musimy wiedzieć, jak się zachować w sytuacji zagrożenia.
Czy Polska przygotowuje się do wojny? – Działamy tak jakby miała być wojna, ale ze świadomością, że jeśli będziemy silni i przygotowani, to do niej nie dojdzie, bo nie atakuje się tych, którzy potrafią się bronić – mówił wojewoda.
Agnieszka Marszał pytała także o szkolenia wojskowe. Premier Donald Tusk w piątek zapowiedział takie szkolenia dla każdego dorosłego mężczyzny. – Przede wszystkim zwrócę uwagę, że pan premier mówił o dobrowolności, nie ma mowy o powrocie do tradycyjnej służby wojskowej, że ktoś na rok czy dwa lata zostanie zabrany od swojej rodziny. O tym nie ma mowy, jest XXI wiek, są możliwości krótkich szkoleń, ćwiczeń. Nie mówimy o tym, że każdy ma być gotowy być w okopie, ale każdy ma być gotowy, żeby udzielić pierwszej pomocy, być w stanie pomagać logistycznie, zabezpieczyć inne granice niż te, gdzie toczy się wojna – w tym zakresie powinny być oczywiście szkolenia – zaznaczył.
– To jest oczywiście kwestia podejścia każdego z nas. W badaniu czy sondażu pewnie
byśmy powiedzieli, że czujemy się patriotami – więc warto, żebyśmy takie podstawowe szkolenie przeszli, ale mówimy naprawdę o podstawowym szkoleniu. Nie mówimy o to, żeby mieć przeszkolonych 35 milionów obywateli gotowych do leżenia w okopie, bo zupełnie nie o to chodzi – wskazał.
Szczegóły na temat szkoleń nie są na razie znane. Za to w naszym regionie rozpoczynają się szkolenia dla samorządowców, przewidziane w ustawie o obronie cywilnej. Prezydenci miast, burmistrzowie, wójtowie i starostowie będą zdobywać umiejętności w ośrodku szkoleniowym PSP w Łubiance i szkole podoficerskiej w Bydgoszczy.