Trwa ustalanie źródła wirusa rzekomego pomoru drobiu w Dąbrowie Biskupiej. Są strefy ochronne
Powiatowy Lekarz Weterynarii w Inowrocławiu wyznaczył dwie strefy ochronne w związku z wykryciem ogniska rzekomego pomoru drobiu w jednej z komercyjnych ferm w Dąbrowie Biskupiej - padło tam 17 tys. ptaków. Nadal jednak nie wiadomo, jakie było źródło zakażenia.
– Wyznaczyliśmy strefę zapowietrzoną w okręgu trzech kilometrów i strefę zagrożoną w okręgu 10 kilometrów. W okręgu 10 kilometrów mamy firmy komercyjne, które zostały objęte nadzorem, są pobierane próby laboratoryjne przed wywozem do ubojni, jest wzmożona bioasekuracja przed wstawami drobiu w tym okręgu – mówi Romą Czekalska-Kaźmierska, powiatowy lekarz weterynarii w Inowrocławiu.
Źródło zakażenia nie zostało jeszcze ustalone. - Stado, w którym choroba wystąpiła, było szczepione. W ciągu dwóch dni padło 17 tys. drobiu – informuje Czekalska-Kaźmierska. Mimo to służby rekomendują szczepienia patków. W promieniu trzech kilometrów od wystąpienia ogniska obowiązuje zakaz wyprowadzania drobiu na zewnątrz.
Przypomnijmy, że pierwsze ognisko rzekomego pomoru drobiu w regionie wykryto pod Chełmżą. Tzw. choroba Newcastle, jest - obok ptasiej grypy - jedną z najgroźniejszych chorób wirusowych występujących u drobiu. Zakażone stada są wybijane, utylizowane i wyznaczane są obszary z ograniczeniami.
Więcej w relacji poniżej.