Miejsce pochówku „wampirki” z Pnia ma zostać zabezpieczone. Jest zgoda dzierżawcy
Wszystko wskazuje na to, że teren w podbydgoskim Pniu, na którym archeolodzy odkryli XVII-wieczny grób „wampirki” – młodej kobiety pochowanej z sierpem na szyi i kłódką na dużym palcu lewej stopy – uda się ochronić przed zniszczeniem. Ziemia, na której znajduje się cmentarzysko, ma zostać wyodrębniona z funkcjonującego tam obecnie pola uprawnego.
Jest na to zgoda dzierżawcy działki. Wydzielony teren ma przejąć i objąć opieką gmina Dąbrowa Chełmińska. O tym, że cmentarzysko powinno być zabezpieczone, od dwóch lat mówili naukowcy. Teraz, wreszcie, jest na to szansa.
Cmentarzysko we wsi Pień pod Bydgoszczą zajmuje niespełna pół hektara na czterdziestohektarowym polu. To ziemia, którą zarządza Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. Pierwszy raz archeolodzy pojawili się tam w 2009 roku i odkryli wczesnośredniowieczne i nowożytne groby. W 2022 roku wrócili – i odkryli słynną już na cały świat „wampirkę”. Od tego czasu dopominają się o zabezpieczenie tego terenu. – Bo wiemy, że tam są dalej groby – mówi prof. Dariusz Poliński z toruńskiego UMK.
Ekipy badawcze od dwóch lat sygnalizowały, że stanowisko jest zagrożone i wskazywały, że teren cmentarzyska powinien zostać wyłączony spod uprawy. Tymczasem Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa na kolejne lata przedłużył umowę z dzierżawcą ziemi. – KOWR musi dbać o interes Skarbu Państwa – tłumaczy Edyta Zakrzewska, dyrektor bydgoskiego oddziału KOWR i czeka na złożenie przez gminę Dąbrowa Chełmińska wszystkich dokumentów potrzebnych do przejęcia działki – bo do tej pory tego nie zrobiono. Na jej wyodrębnienie jest też zgoda dzierżawcy ziemi – której wcześniej brakowało. – Jesteśmy po rozmowach z dzierżawcą – mówi Zakrzewska.
Więcej w relacji Tatiany Adonis.