„Wszyscy żołnierze leżą obok siebie, niezależnie od stopnia”. Wizyta na Cmentarzu Garnizonowym w Toruniu
Przedstawiciele wielu narodowości m.in. Polacy, Niemcy i Rosjanie, bohaterowie wojenni, działacze podziemia, nauczyciele – zasłużeni torunianie. Wszyscy spoczywają na niewielkim Cmentarzu Garnizonowym w Toruniu. To miejsce odwiedził nasz reporter z przewodnikiem Pawłem Bukowskim.
– Mamy do czynienia z pewnego rodzaju fenomenem, jeżeli chodzi o historię Torunia, która paradoksalnie stała się wspólnym mianownikiem dla osób, które walczyły ze sobą – wskazał Bukowski.
– Tu spoczywa mój stryj, Mieczysław Adamowicz, komandor, porucznik. W 1938 roku był dowódcą polskiego niszczyciela ORP Wicher. Z kolei tutaj leży mój ojciec, on był w 1939 roku szefem sztabu 50. Dywizji Piechoty Generała Kleeberga – opowiadał jeden z mężczyzn.
– Mamy symboliczny grób Moniki Dymskiej, harcerki, osadzonej w podziemiu. Mówimy tu o armii podziemnej z 1943 roku. Po drodze pojawia się kolejny wątek, czyli jeńcy. Obóz jeniecki Stalag XX funkcjonował w Toruniu w latach 1939-1945. Są pochowani żołnierzy piechotę, artylerzyści, lotnicy, marynarze, bez względu na stopień wojskowy. Oficerowie i szeregowcy, wszyscy są obok siebie – dodał Bukowski.
Do tej historii wrócimy w niedzielnej audycji „Ziarna losu”, która rozpoczyna się o godz. 20:05.