Znaleźli kulę armatnią z XVII wieku! Co jeszcze kryła ziemia na Bulwarze Filadelfijskim?
Kulę armatnią z czasów potopu szwedzkiego odkryli archeolodzy w XIII-wiecznym kompleksie Świętego Ducha w Toruniu. – W pobliżu Bramy Klasztornej i Bulwaru Filadelfijskiego są warstwy z okresu przed lokacją miasta. Zabezpieczono też ceramikę i monety – opowiedział naszemu reporterowi dr Ryszard Kaźmierczak z Instytutu Archeologii UMK.
Co, oprócz murów, kryła ziemia w tym miejscu? – To, co w archeologii zdarza się najczęściej, czyli ceramikę naczyniową, fragmenty szkła, kości zwierzęce, fragmenty niestety kości ludzkich na złożu wtórnym, ale też całe pochówki, przedmioty brązowe, w tym monety, też z okresu średniowiecza, sprzączki od pasa i najciekawsza, największa gabarytowo rzecz, czyli żeliwna kula armatnia z czasów potopu szwedzkiego, a więc z tego okresu, kiedy zespół klasztorny uległ zniszczeniu – wylicza dr Kaźmierczak.
Jak kula się tutaj znalazła? – Na pewno musiała przylecieć tutaj od strony Wisły, być może ze statków na Wiśle albo bezpośrednio zza Wisły – to jest jedyna ta część południowa, gdzie był ostrzał tego kompleksu Staromiejskiego, kula musiała nadlecieć z tamtego kierunku. Ta kula waży ok. 6–7 kilogramów, więc sama jej masa mogła spowodować już poważne uszkodzenia – tłumaczy archeolog.
W zespole badawczym są przedstawiciele wielu dyscyplin: geografów, przyrodników, historyków sztuki, historyków, konserwatorów. Niewykluczone, że w przyszłości część relikty kompleksu Świętego Ducha zostanie wyeksponowane. Więcej w relacji poniżej.