Ilu boisk potrzeba, żeby pociąg się zatrzymał? Uczą dzieci, czego nie wolno robić na torach
Jak należy zachowywać się na przejazdach kolejowych – dowiedzieli się uczniowie Szkoły Podstawowej nr 15 w Toruniu. W piątek odbywały się tam zajęcia w ramach akcji „Październik miesiącem edukacji”.
- Żeby taki wielgachny pociąg mógł się zatrzymać, potrzebna jest odległość trzynastu boisk – tłumaczył dzieciom prowadzący zajęcia.
- Takie lekcje są bardzo ważne – mówi jedna z nauczycielek. - Szczególnie, że widzimy później, jak osoby dorosłe często łamią zasady. Właśnie dlatego ważne jest, żeby już od najmłodszych lat uczyć dzieci, jak się zachowywać.
- Od 17 lat jestem koordynatorem kampanii „Bezpieczny przejazd - Szlaban na ryzyko” – mówi Józef Piątkowski. - Zdarzyło się tak, że pan wjechał nam pod nadjeżdżający pociąg. Najgłupsze tłumaczenie, jakie słyszymy to: „bo tędy, o tej porze nigdy nic nie jechało”. To jest pewnego rodzaju brawura i przekonanie, że „ja wiem lepiej”. Jeżeli jest znak „stop”, to obowiązuje każdego, nawet jeśli idziemy piechotą.
Kolejne spotkania odbędą się 11 października w Publicznym Przedszkolu w Łubiance oraz 18 października w Przedszkolu nr 1 w Nakle nad Notecią. Lekcje o bezpieczeństwie na torach odbywają się w całej Polsce. Kolejarze i funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei opowiadają dzieciom, jak bezpiecznie przekraczać tory i jakich zachowań należy unikać.