Strażacy z regionu o walce z wielką wodą. „Zastałem w tych ludziach wielki spokój”
Pamiętają zalane domy, walkę o utrzymanie tamy i wdzięczność mieszkańców. Swoimi wrażeniami z akacji pomocy powodzianom podzielili się z Polskim Radiem PiK strażacy, którzy wrócili właśnie do swoich jednostek.
– Pierwsza dyspozycja – wyjazd do miejscowości Cisek, powiat Kędzierzyn-Koźle. Zobaczyliśmy piękną, malowniczą wieś, wielką wodę za wałem. Tam były rozstawione pompy, to wszystko pracowało – opowiada mł. bryg. Mariusz Marciniak, zastępca dowódcy, Komenda Powiatowa PSP w Radziejowie
– Jakiekolwiek naprawy były wykonywane doraźnie, na szybko, żeby ta pompa cały czas pracowała. Było widać strach w oczach, a z drugiej strony ci ludzie odetchnęli, że to nie jest tak, że my za chwilę odjeżdżamy, tylko pompujemy do momentu, aż zagrożenie zniknie – dodaje mł. bryg. Andrzej Świątkowski, naczelnik Wydziału Operacyjnego Komendy Powiatowej PSP w Inowrocławiu.
– Punktem koncentracji była Jednostka Ratowniczo–Gaśnicza w Głuchołazach, gdzie pracował sztab. Zostaliśmy przedysponowani na Stare Miasto. Pomagaliśmy wynosić z mieszkań nienadające się do użytku meble, koce, materace, ciuchy – mówi kpt. Maciej Kowalski z Komendy Miejskiej PSP we Włocławku.
– Kolejna miejscowość – Lewin Brzeski. Nasze zadanie polegało na tym, żeby w tej części miasta, w której już w jakimś stopniu ta woda się ustabilizowała, zacząć pompować. Zastałem w tych ludziach wielki spokój – mówi mł. bryg. Marciniak. – Jedyne pytania, to kiedy ta woda odejdzie – dodaje mł. bryg. Świątkowski.
Obecnie w Głuchołazach i w Lewinie Brzeskim z naszego regionu działa 45-osobowa grupa strażaków. Więcej w relacji audio poniżej.