Podróżowanie ciche, wygodne i ekologiczne. Włocławek testuje autobus z napędem wodorowym
Nowa atrakcja na ulicach Włocławka. Po mieście jeździ autobus, napędzany silnikiem wodorowym. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne testuje ogromnego przegubowca. Jeśli próby wypadną pomyślnie – być może ten 18-metrowy przegubowiec zasili flotę włocławskiego przewoźnika. Testy kończą się 30 września.
– Chyba najlepiej się jeździ tym autobusem ze wszystkich, które są w przedsiębiorstwie. Po prostu, jako kierowcy odpowiada ta długość autobusu i gabaryty. Nie boję się, pewnie się czuję. Super komfort, fotel wygodny, kierownica wygodna do skręcania. Widoczność elegancka, bez zastrzeżeń – opisywał Jarosław Włodarzewski, kierowca autobusu.
– Lepiej niż wszyscy myśleli i sobie wyobrażali, bo na dobrą sprawę „łamie” się dużo lepiej niż krótki autobus. Aż się nie chce przesiadać na klasycznego diesla. Zostaniemy przy nim i jedziemy z nim dalej – dodał Damian Buziewski, który również prowadzi ten wodorowy pojazd.
Autobus z napędem wodorowym ma niezaprzeczalną zaletę, jedyne spaliny to niewielkie obłoczki czystej pary wodnej.
Są jednak wady. Pojazd kosztuje około 3,5 miliona złotych. Autobus z silnikiem diesla jest o ponad dwa miliony tańszy. Kolejnym minusem są też duże koszty eksploatacji. Kilometr, przejechany autobusem spalinowym to wydatek około 1,5 złotych. Przejechanie jednego kilometra autobusem wodorowym to wydatek prawie pięciu złotych.