Prof. Alicja Grześkowiak doceniona w Toruniu, mimo protestu środowisk feministycznych
Prof. Alicja Grześkowiak Honorowym Obywatelem Miasta Torunia. O nadaniu tytułu zdecydowali toruńscy radni. Jak tłumaczyli, kluczowa była opozycyjna przeszłość pani profesor, a nie światopogląd, z którym nie zgadzały się środowiska feministyczne, czemu dały wyraz protestując przed sesją rady miasta i zbierając podpisy.
- Głęboko nas ta decyzja zabolała. Pani Alicja Grześkowiak mając, oczywiście, zasługi w Solidarności, oprócz tego jest także ikoną walki z prawami kobiet...
- Mamy XXI wiek, nie róbmy toruńskim kobietom takiej podłości...
- Mamy nowy rząd, nowe władze miasta, które głośno krzyczą: „Kobiety, przychodźcie, głosujcie, zadbamy o wasze prawa", a jednocześnie osoba, która nam je odbiera, staje się twarzą nowoczesnego Torunia - mówiły Anna Lamers z Toruńskiej Manify i Danka Stępkowska z Obywatelskiego Torunia.
- Nie patrzymy na te kandydatury przez pryzmat poglądów - wyjaśnia Łukasz Walkusz, przewodniczący Rady Miasta Torunia. - Te osoby, które chcemy dzisiaj uhonorować walczyły o to, żeby każdy dzisiaj w Polsce mógł te poglądy swobodnie wyznawać.
- Traktuję te trzy wnioski wspólnie, jako wyraz naszej wdzięczności dla osób, które walczyły o naszą wolność, dzięki którym żyjemy dzisiaj w demokratycznym państwie - dodał Marcin Czyżniewski, wiceprzewodniczący Rady Miasta, „Wspólny Toruń".
Kapituła Honorowych Wyróżnień do nadania tytułu zgłosiła też prof. Stanisława Dembińskiego i Jana Wyrowińskiego.
W głosowaniu nad kandydaturą prof. Grześkowiak - mimo obecności na sesji - nie wzięło udziału troje radnych KO: Magdalena Cynk-Mikołajewska, Piotr Lenkiewicz i Marek Krupecki. Po głosowaniu na sali obrad pojawiła się z kolei Dominika Walichniewicz. Rada miasta zdecydowała, że rok 2025 w Toruniu będzie rokiem Wilhelminy Iwanowskiej. Jej praca na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu zaowocowała powstaniem silnej szkoły astronomii, cieszącej się uznaniem na arenie międzynarodowej.