„Najgorsza była Krwawa Niedziela”. Bydgoszczanie wspominają wybuch II wojny światowej
1 września 1939 roku wybuchła II wojna światowa. Pamięć poległych i pomordowanych uczciła Bydgoszcz podczas uroczystych obchodów. Przed południem na Cmentarzu Bohaterów Bydgoszczy złożono kwiaty na mogiłach, a następnie w Kościele Garnizonowym odbyła się msza święta.
– Musimy też pamiętać o tym, co się działo przed rozpoczęciem II wojny światowej. Jakie było przyzwolenie na zło, które już było widoczne, które działo się w nazistowskich Niemczech. To uleganie, z presją, że jakoś uda się uratować ten pokój, ale stało się zupełnie inaczej. Nie można tolerować i zgodzić się na zło – takie słowa padły podczas mszy w Kościele Garnizonowym.
– Miałem dziewięć lat, gdy wybuchła wojna. Najgorsza była „Krwawa niedziela”. Nie wiadomo, gdzie się kryć. Niemcy przebrani w polskie mundury policyjne jeździli na rowerach i mówili: „uciekajcie do lasu” i stamtąd do nas strzelali. To była tragedia. Też byłem rozstrzelany, na stadionie Polonii. Dostałem po nogach i padłem. Państwo Sobierajscy wywieźli kilkunastu z nas na taczkach do szpitala – wspominał jeden ze świadków „Krwawej niedzieli”.
O godzinie 13:00 uroczystości przeniosły się na Stary Rynek, gdzie miała miejsce główna część obchodów, podczas których między innymi złożono kwiaty pod Pomnikiem Walki i Męczeństwa Ziemi Bydgoskiej.
„Krwawa niedziela” w Bydgoszczy to wydarzenia z 3 i 4 września 1939 roku, kiedy to Selbstschutz (niemiecka organizacja paramilitarna) prowadził akcję dywersyjną. Był to wstęp do masowych mordów prowadzonych później przez Wehrmacht.