Prezydent Bydgoszczy o hejcie wobec Ukraińców: Jest mi przykro. Trzeba się z nimi solidaryzować
– Fala hejtu, jaka wylała się na Ukraińców, jest nie do zaakceptowania – mówił w „Rozmowie Dnia” Rafał Bruski. Zapytaliśmy prezydenta miasta o to, ile pieniędzy wydało miasto na organizację poniedziałkowego koncertu na Wyspie Młyńskiej z okazji Święta Niepodległości Ukrainy.
– Wczoraj (27 sierpnia) zainteresowałem się tym tematem, bo wzbudził duże emocje. Koszt tego, że scena koncertu to stała dzień dłużej to 11, bądź 12 tysięcy złotych. Umowa została przedłużona ze względu na Rzekę Muzyki, która odbywała się dzień wcześniej – wskazał Bruski.
O dofinansowanie tego wydarzenia prezydenta Bydgoszczy zapytał kilka dni temu Wojciech Bielawa, radny Bydgoskiej Prawicy. Pod opublikowaną w Internecie interpelacją pojawiło się bardzo wiele hejterskich komentarzy. – Jest mi z tego powodu przykro – mówił prezydent Bydgoszczy.
– Mamy hasło „Bydgoszcz otwarta i tolerancyjna”. Chciałbym, żeby taka była. Zdaję sobie sprawę z tego, jak niektórzy przyjęli to wsparcie, czy ten koncert. Wierzę, że to jest cząstka. Jest mi bardzo przykro. Myślę, że każdy, kto widział Ukraińców, inaczej spojrzy na to wszystko. Widziałem matkę z dwójką dzieci na rękach, która z reklamówką przyjeżdżała do naszego miasta. Trzeba się z nimi solidaryzować – podkreślił Bruski.
Jak wcześniej wyjaśniał bydgoski ratusz, z wnioskiem o współorganizowanie koncertu zwrócił się do miasta konsul honorowy Ukrainy w Bydgoszczy.