Intensywny czas dla rolników. Inspektorzy apelują: Przy pracy na polach nie powinno być dzieci
Inspektorzy Pracy w Bydgoszczy biorą pod lupę gospodarstwa rolne. Docierają do rolników i ich dzieci, informując o zagrożeniach podczas prac polowych. Nie są to tylko pogadanki – inspektorzy zapraszają najmłodszych do strefy gier i zabaw i w ten sposób edukują.
Jak mówi Waldemar Adametz, zastępca okręgowego inspektora pracy w Bydgoszczy, widok dziecka podczas prac polowych nie jest rzadki.
– Dzieci czasami jeżdżą na przyczepie ze snopkami, na górze – to jest taka „fajna zabawa” – niestety, jak ktoś spadnie z kilku metrów, to bardzo niebezpieczna. Często też widać niestety, że dzieci jeżdżą z rodzicami w kabinie ciągnika – dopóki dziecko jest przy rodzicu, jest fajnie, ale jak rodzic pójdzie coś sprzęgać, agregować jakiś nowy sprzęt, to dziecko czasem sobie też wychodzi, znika, i potem rodzic niestety nie widzi, co ono robi – to są te zagrożenia. Po prostu dziecka nie powinno być przy pracach polowych. Przyznam, że z samymi rolnikami się trudno rozmawia w czasie intensywnych prac polowych, dlatego ja osobiście miałem taką metodę, że najpierw jeździłem do sołtysa i chodziłem z sołtysem – opowiada.
Inspektorzy nie kontrolują, tylko edukują. Pojawiają się także na różnego rodzaju imprezach na wsi. Tam także jest okazja do rozmów o bezpieczeństwie.