Incydent na pogrzebie Zbigniewa Romaszewskiego
To był niepotrzebny incydent, chcę by policja wyjaśniła tę sprawę - tak senator Jan Wyrowiński komentuje wydarzenie do którego doszło podczas pogrzebu Zbigniewa Romaszewskiego.
Kilku uczestników uroczystości, którzy przyjechali z Torunia z okolicznościowym transparentem, zostało kilkakrotnie wylegitymowanych przez policję.
Napisy na transparencie, takie jak "Tu Radio Solidarność Toruń" czy "Drogi śp.Zbigniewie...z Tobą pamięć nasza i honor" mówiły o powiązaniu Romaszewskiego z toruńskimi organizatorami nielegalnych emisji audycji radiowych i telewizyjnych.
Stołeczna policja tłumaczy zaistniałą sytuację względami bezpieczeństwa.