„Sytuacja jest krytyczna” – przewoźnicy z regionu mają dość. Protest na DK nr 25 w Tryszczynie [zdjęcia]
– Umieramy jak muchy – mówił wiceprezes Kujawsko-Pomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Grzegorz Chełminiak. Z powodu strat finansowych spowodowanych np. wysoką stawką ZUS w sobotę (6 lipca) na wielu drogach w kraju urządzono blokady.
W Kujawsko-Pomorskiem przewoźnicy zajęli jeden pas ruchu w miejscowości Tryszczyn. Obowiązuje ruch wahadłowy.
– Na chwilę obecną nie ma żadnych problemów, nie ma sytuacji, które wynikałyby bezpośrednio z naszego protestu, że są utrudnienia. Cały czas rozmawiamy o sytuacji krytycznej w transporcie. Firmy transportowe umierają jak muchy, brakuje środków na wybieranie, czy zapłacić faktury i zobowiązania z tytułu paliwa, czy zapłacić świadczenia pracownikom. Już nie wspomnę o ZUS-ie, który nas „morduje”. To jest postulat numer jeden, który musi być wdrożony i to bardzo szybko. Nie może to być za pół roku – dodał Chełminiak.
Protest potrwa do godziny 14:00.