O gołębiach, które zmieniły bieg historii i innych „nieludzkich" bohaterach wojen [wystawa]
Zwierzętom, które od zawsze towarzyszyły człowiekowi podczas wypraw wojennych, poświęcona jest wystawa w Muzeum Wojsk Lądowych w Bydgoszczy. Na polach bitwy działania żołnierzy wspierały m.in. gołębie, psy, koty, indyki, a nawet nietoperze, czy pchły!
Wystawa prezentuje, jak na przestrzeni dziejów szeregi amii na świecie zaczęły zasilać kolejne gatunki zwierząt, których siłę, przyrodzone cechy i umiejętności ludzie rozwijali i wykorzystywali w walce. Obok typowej funkcji pociągowej, jucznej i wierzchowej zaczęto im przydzielać zadania specjalne: słonie tratowały szeregi wroga, gołębie przekazywały meldunki, delfiny atakowały obcych nurków.
- Wieści o pomyślnym lądowaniu w Normandii przyniósł gołąb Gustaw. Nie zdobycze techniki, a gołąb przyniósł wiadomość, że udało się lądowanie w Normandii. Inny gołąb, William of Orange uratował prawie 2 tysiące angielskich spadochroniarzy otoczonych pod Arnhem. Oni nie mieli wtedy żadnych środków łączności - niezliczone historię o zwierzętach w służbie człowiekowi opowiedział w czasie wernisażu pomysłodawca i kustosz wystawy, Jerzy Lelwic.
Obok czworonogów wielokrotnie towarzyszących w bitwach: koni, psów, słoni oraz zwierząt pociągowych – mułów i osłów – swoje zadania pełniły też: delfiny, morświny, białuchy, uchatki, lwy morskie, gołębie, orły, sokoły, wielbłądy, dromadery, a także: koty, indyki, nietoperze, pchły, świnie i szczury.
Zwierzęta, które wykazały się szczególną odwagą i poświęceniem w służbie, zostały uhonorowane odznaczeniami i pomnikami. Na londyńskim pomniku Animals in War (Zwierzęta na Wojnie) widnieje wymowny napis: „Nie miały wyboru”.
W wernisażu wziął udział robopies z Politechnika Bydgoska – robot kroczący, który potrafi przenieść do 8 kg i rozpędzić się do 12,5 km/h.
Wystawa będzie prezentowana przez rok.