Taki poziom osiągają po setkach godzin na linach. Strażackie zawody na wysokości [zdjęcia, wideo]
Biegali, pokonywali przeszkody, wspinali się - strażacy z całej Polski przyjechali do Bydgoszczy na Ogólnopolskie Zawody Grup Ratownictwa Wysokościowego. Są specjalnie wyszkoleni do prowadzenia działania w trudno dostępnych miejscach na wysokości. - To ludzie o nieprzeciętnych umiejętnościach - mówią organizatorzy.
Uczestnicy podkreślają, że tor jest na pewno wymagający.
- Szczególnie, jeśli chcemy zrobić wynik. Jest szybkim torem, może nie wytrzymałościowym, ale szybkim. Trzeba pamiętać, żeby wpinać się w punkt i nie przegapić czegoś, bo to grozi dyskwalifikacją. Nieraz faktycznie warto trochę zwolnić, ale zrobić poprawnie - mówił jeden ze strażaków.
- W zawodach udział bierze 32 zawodników, 10 zespołów - podaje młodszy brygadier Krzysztof Bąk, dowódca Grupy Wysokościowej Ratownictwa Wysokościowego z Bydgoszczy. - Jest to tak naprawdę tor linowy. Podstawowe działania ratownika wysokościowego to poruszanie się po linach, wejście po drabinie mechanicznej, zjazd z przejściem z odpowiednią techniką i na czas. Jest także element podnoszenia ciężaru, czyli tak zwanego poszkodowanego.
Jak twierdzą strażacy, nie da się tego wytrenować, na przykład biegając albo chodząc na siłownię. - Trzeba to po prostu „przewisieć" swoje godziny albo dziesiątki godzin na linach, na tych węzełkach, żeby był efekt.
W mieście nad Brdą taka impreza odbyła się po raz pierwszy. Strażacy rywalizowali w hali Bydgoskiego Centrum Targowo-Wystawienniczego.
WYNIKI
Klasyfikacja drużynowa
1 miejsce - SGRW Lublin
2 miejsce - SGRW Gdynia
3 miejsce - SGRW Łódź
Klasyfikacja indywidualna
1 miejsce - Adrian Tadych (SGRW Bydgoszcz)
2 miejsce - Hubert Jarosz (SGRW Lublin)
3 miejsce - Piotr Piekarczyk (SGRW Bydgoszcz)