Surowy wyrok w sprawie napaści na dziennikarza
5 lat więzienia i 10 tys. zł na rzecz pokrzywdzonego. W bydgoskim sądzie rejonowym zapadł wyrok skazujący Ariela O. W nocy z 22 na 23 marca 2013 roku zranił on ciężko Wojciecha Bielawę z Gazety Wyborczej.
Dziennikarz został zaatakowany nad ranem pod jednym z klubów na Starym Rynku w Bydgoszczy. W wyniku obrażeń trafił do szpitala, gdzie walczył o życie. Nie wiadomo, dlaczego Ariel O. zaatakował. Mężczyźni nie znali się wcześniej.
Oskarżony nie składał wyjaśnień przed sądem. Ciążyły na nim wcześniejsze wyroki za kradzieże i włamania.
Janusz Mazur, obrońca Ariela O., domagał się uniewinnienia. Argumentował, że o winie nie muszą świadczyć popełniane w przeszłości przestępstwa.
W mowie końcowej prokurator Andrzej Szopa dokładnie opisał dramatyczny przebieg zdarzenia. Dla Ariela O. żądał 4 lat więzienia. Sędzia Bartosz Lau wydał tak surowy wyrok ze względu kryminalną przeszłość oskarżonego.
Wyrok nie jest prawomocny. Jeszcze przed jego ogłoszeniem na korytarzu sądu jedna z osób, która przyszła na proces, a towarzyszyła partnerce oskarżonego, manifestacyjnie i z bliska zrobiła zdjęcie dziennikarzowi.