Czas podziękowań i pożegnań bydgoskich radnych. Ostatnia sesja Rady Miasta VIII kadencji
Od podziękowań za dotychczasową pracę i pożegnania radnych, którzy odchodzą, rozpoczęła się ostatnia w tej kadencji sesja Rady Miasta Bydgoszczy. Nasza reporterka rozmawiała z przedstawicielami trzech opcji politycznych, którzy nie zostali wybrani na kolejną kadencję.
Po 5,5 roku, czyli jednej kadencji, działalność w Radzie kończy Marcin Lewandowski, radny Prawa i Sprawiedliwości. – W indywidualnej perspektywie oczywiście jest to powód do niezadowolenia, ale jeżeli spojrzę na klub, i samo to, że udało nam się na bieżąco kontrolować działanie ratusza, wskazywać te rzeczy, które należy poprawić, byliśmy dosyć aktywną opozycją – mówił.
– Myślę, że pracowałem dobrze na rzecz Bydgoszczy i mieszkańców. Radnym byłem dwie kadencje. W tych wyborach ponad 1900 głosów, więc to jeden z wyższych wyników do Rady Miasta, 16. wynik na wszystkich kandydujących. Niestety taka jest ordynacja. Jestem też znany z działalności społecznej. Prowadzę jadłodzielnię i Fundację ChcePomagam. Dalej będę robił swoje, będę pomagał potrzebującym i działał na rzecz Bydgoszczy i bydgoszczan jako społecznik – powiedział Ireneusz Nitkiewicz z Inicjatywy Polskiej.
– Radną byłam trzy kadencje, od 2006 do 2018 roku. Nadal pełnię funkcję pełnomocnika do spraw rad osiedli. Właściwie jestem na bieżąco, nie jako radna, a po prostu pracownik etatowy. Zaczynając jako radna, rozszerzyłam horyzonty, a teraz zbieram niektóre owoce – dodała Bernadeta Różańska-Majchrzak z Koalicji Obywatelskiej.
Nowa Rada Miasta Bydgoszczy będzie liczyć 28 mandatów, czyli o trzy mniej, niż w obecnej kadencji. Powodem jest malejąca liczba mieszkańców miasta. 15 mandatów zdobyła Koalicja Obywatelska, 10 mandatów otrzymała Bydgoska Prawica, a trzy trafiły do Trzeciej Drogi.
Więcej w relacji poniżej.