Paweł Gulewski: Wykorzystywanie oficjalnego profilu prezydenta do kampanii jest nieetyczne
Od kilku dni na profilu Prezydent Torunia Michał Zaleski na Facebooku jego sztab wrzuca materiały wyborcze przed II turą wyborów w mieście. Rzecznik prasowa Urzędu Miasta Torunia Malwina Jeżewska została zapytana, czy konto jest miejskie, czy prywatne prezydenta Zaleskiego.
Kandydat KO na prezydenta Torunia Paweł Gulewski oraz jego sztab uważają, że wykorzystywanie oficjalnego profilu prezydenta Torunia Michała Zaleskiego w mediach społecznościowych do kampanii jest nieetyczne. Sztab Zaleskiego podkreśla, że jest to zgodne z prawem i inni prezydenci w Polsce też tak robią.
– Strona na FB Prezydent Torunia Michał Zaleski jest stroną organu gminy powiązaną bezpośrednio z osobą pełniącą tę funkcję, tj. Michałem Zaleskim. Została założona w 2016 roku, w uzgodnieniu z prezydentem Torunia. Dysponentem strony jest prezydent miasta, który od momentu utworzenia strony wskazał Wydział Komunikacji Społecznej i Informacji UMT, jako dział zajmujący się publikowaniem treści. Prezydent także posiada pełne uprawnienia do administrowania tą stroną i od soboty 13 kwietnia realizuje swoje działania informacyjne bez udziału osób zatrudnionych w UMT. Na stronie są zamieszczane informacje, filmy, zdjęcia dotyczące ważnych wydarzeń, bieżącej działalności i podsumowań pracy prezydenta miasta – odpowiedziała Jeżewska.
Dopytywana o to, czy w ostatnich latach urząd zawierał umowy z prezydentem odnośnie finansowania postów na tym profilu, wskazała, że nie wie, czy są takie umowy.
„Zdjęcia od fotografów są dostępne dla każdego”
Marcin Czyżniewski, przewodniczący Rady Miasta Torunia z klubu prezydenta Zaleskiego, tłumaczył na początku tygodnia, że to on namawiał wielokrotnie prezydenta do tego, aby zacząć używać tego profilu w trakcie kampanii. Tłumaczył, że działania kampanijne to „walka”.
Podkreślał, że w jego ocenie jest to zgodne z prawem i nie ma w tych działaniach sprzeczności z wytycznymi Państwowej Komisji Wyborczej. Zarówno on, jak i Zaleski, przywoływali przykłady innych prezydentów miast w Polsce – także prezydentów z KO, którzy w ich ocenie używają takich narzędzi w kampanii.
Do sprawy odniósł się sam prezydent Torunia. Wątpliwości budzi to, czy sztab kupił od fotografów zatrudnianych przez Urząd Miasta zdjęcia wykorzystywane w kampanii. Zaleski odpowiedział, że zdjęcia są dostępne do wykorzystywania dla każdego, więc i sztab w jego ocenie może ich używać. Jednak co na to zapisy prawa wyborczego, z których wynika, że wszelkie koszty kampanii powinny zostać wykazane, a później ujęte w sprawozdaniu finansowym komitetu.
Czyżniewski po konferencji prasowej we wtorek i takich tłumaczeniach prezydenta Zaleskiego wysłał wyjaśnienia innej treści. – Są umowy komitetu z autorami przygotowane. Dostaną za to pieniądze. Komitet z nimi wcześniej rozmawiał. Jest to pięciu autorów, wszyscy wyrazili zgody – stwierdził Czyżniewski.
„Zachowanie sztabu Zaleskiego podważa zaufanie torunian”
Kontrkandydat Zaleskiego – Paweł Gulewski z KO mówił, że sprawa jest analizowana przez prawników. Sam działania sztabu konkurenta i używanie profilu, który wcześniej wykorzystywany był do informowania mieszkańców o sprawach miasta, uznał za „nieetyczne”. – Nie wiem, jakie są motywacje pana prezydenta, który na to pozwala – powiedział Gulewski.
Sztab Gulewskiego wysłał w czwartek swoje stanowisko w tej sprawie. – Z zaskoczeniem przyjęliśmy informację o wykorzystaniu przez KWW Michała Zaleskiego oficjalnego profilu prezydenta miasta na platformie Facebook, który od początku istnienia służył prowadzeniu polityki informacyjnej Torunia – czytamy w oświadczeniu. W ocenie sztabu KO, takie działanie w kampanii „podważa zaufanie mieszkańców do nich jako źródła rzetelnej informacji”.
– W ostatniej kadencji wydano z budżetu, pieniędzy naszych mieszkańców, przynajmniej 10 tysięcy złotych na promocję profilu społecznościowego prezydenta, a do tego dochodzi koszt pracy i zaangażowania urzędników, którzy przez lata zarządzali tym kanałem. Każdy, kto korzysta z mediów społecznościowych, wie, jak wiele pracy i nakładów wymaga stworzenie strony na Facebooku, która ma kilkadziesiąt tysięcy obserwujących – a oficjalne dane pokazują, że wykorzystano do tego wyłącznie zasoby urzędu miasta – wskazano.
W ocenie sztabu, pojawia się także problem etyczny. – Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak miesiąc temu jednoznacznie apelował, aby nie wykorzystywać samorządowych profili w mediach społecznościowych do kampanii wyborczej kandydatów. Jeżeli dotychczas jedynym reklamodawcą na tym profilu był urząd miasta, administratorzy i rzecznik prasowa potwierdzali, że zarządzany jest przez urzędników ze środków miasta, to trudno traktować profil jako prywatne konto pana Michała Zaleskiego – podkreślono w oświadczeniu.
W drugiej turze wyborów prezydenckich w Toruniu zmierzą się Paweł Gulewski (KO) i dotychczasowy prezydent miasta Michał Zaleski (własny komitet). Kandydaci dostali odpowiednio 38,28 proc. i 26,41 proc. głosów w I turze wyborów.