Prezydent Marek Wojtkowski: Czuję się oszukany przez Krzysztofa Kukuckiego
Rośnie temperatura politycznego sporu we Włocławku przed drugą turą wyborów. Dziś na konferencji prasowej w parku na Słodowie, ubiegający się o reelekcję Marek Wojtkowski z Koalicji Obywatelskiej mówił, że czuje się oszukany przez swojego kontrkandydata.
Umowa była taka, że Krzysztof Kukucki z Nowej Lewicy zostaje senatorem i nie będzie startował w wyborach na prezydenta miasta. - 15 października głosowaliśmy na Kukuckiego-senatora. Jeździliśmy, organizowaliśmy spotkania w Aleksandrowie, Ciechocinku, Choceniu, Włocławku prosząc wyborców, żeby poparli Krzysztofa Kukuckiego na senatora z Paktu Senackiego – mówił Marek Wojtkowski. - I co? Znudziło się po pięciu miesiącach, czy może nie udźwignął ciężaru pracy w ministerstwie? To jest odpowiedzialność, dżentelmeńskich umów się dotrzymuje, a to taka właśnie była i nagle coś się zmieniło. Kto za tym stoi? Państwo doskonale wiedzą.
Domicela Kopaczewska, zastępczyni Marka Wojtkowskiego i nowo wybrana radna przekonywała, że tylko kandydat KO będzie prezydentem niezależnym.
Nazwisko osoby, która miałaby sterować Krzysztofem Kukuckim z tylnego rzędu nie padło. W pierwszej turze wyborów kandydat Lewicy na prezydenta Włocławka zdobył 41,4 proc. głosów, Marek Wojtkowski niecałych 30 proc. głosów.