Aktywni dla Torunia: Zebraliśmy społeczników, którzy chcą zmieniać to miasto
– Kampania była krótka, ale bardzo intensywna. Staraliśmy się dotrzeć do mieszkańców – mówi kandydat Aktywnych dla Torunia na prezydenta miasta. Bartosz Szymanski zachęca też, by w niedzielę pójść na wybory. – To jest moment, w którym decydujemy, jak miasto ma wyglądać w przyszłości – podkreślił.
– Wybieramy wizję – czy chcemy, żeby to miasto dalej się „zwijało”, było zabetonowane, czy wolimy jednak to zielone, z nową energią, rozwijające się, ale w zrównoważony sposób, które stawia na edukację, na ściąganie przedsiębiorców i rozwój miejsc pracy, zatrzymywanie tutaj studentów, zastopowanie ich odpływu, ale też przede wszystkim zahamowanie horrendalnego zadłużenia, w które coraz bardziej nasze miasto popada – mówił.
– Jesteśmy pionierami – założyliśmy własny komitet i właściwie wszystko robiliśmy po raz pierwszy – dodała Margareta Skerska-Roman, kandydatka do rady miasta. – Jesteśmy wspaniałą drużyną. Ta kampania pokazała, że jesteśmy wszyscy razem. Jesteśmy bardzo różni, różnimy się w wielu kwestiach, natomiast udało nam się zebrać ludzi zaangażowanych, społeczników, którzy chcą zmienić to miasto, dlatego, że tu żyją i chcą tu mieszkać – mówiła.
Bartosz Szymanski jest jednym z ośmiu kandydatów na prezydenta Torunia.