Stan transportu publicznego i dostęp do żłobków – Lewica w Bydgoszczy przedstawiła pomysły
– Trzeba wskrzesić transport publiczny w regionie – przekonywała Karolina Kozłowska. Kandydatka bydgoskiej Lewicy do Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego mówiła na konferencji prasowej o potrzebie budowy linii tramwajowej, która połączy Bydgoszcz z Toruniem. Zwróciła również uwagę na liczbę żłobków w regionie.
– Musimy „przewietrzyć” Sejmik i wpuścić do niego ludzi, którzy nie boją się odważnych rozwiązań – przekonywała liderka bydgoskiej listy kandydatów.
Kozłowska dodała również, że największe osiedle w Bydgoszczy ma tylko jeden publiczny żłobek. Z kolei w innych miastach i gminach sytuacja – zdaniem Lewicy – jest jeszcze gorsza.
– Dlaczego utrudnia się kobietom (a czasem mężczyznom) powrót do pracy po urlopie rodzicielskim? Natychmiast musimy zwiększyć liczbę miejsc w żłobkach, żebyśmy mogli pracować, nie rujnując się jednocześnie na opłatę za opiekę nad dziećmi. Nie tylko tam, gdzie żłobków nie ma wcale, ale tu w Bydgoszczy także, to, że nie jest u nas aż tak źle, nie znaczy, że mamy równać w dół – dodała Kozłowska.